Sproszkowany żuk, kamień i minerał – naturalny barwnik cieni

Niemniej jednak, jak donoszą pozostałe źródła w wielu filmach oraz na zdjęciach możemy zauważyć, że chociażby Kleopatra oprócz głębokiej czerni wokół oczu, stosowała inne odcienie barwników. Zamiłowanie do mocnego makijażu oka sprawiło, że zaczęto eksperymentować, chociażby z nasileniem rozdrobnienia stosowanego proszku z galenitu.

Dzięki temu czerń mogła być mniej lub bardziej intensywna. Poza tym do powstania innych kolorów, chociażby odcieni zieleni oraz niebieskiego, stosowano sproszkowane minerały, kamienie, czy rośliny.

Również dobrym źródłem cennych odcieni były owady. Chociażby proszek uzyskany z mrówek, żuków, czy chrabąszczy daje wspaniałe odcienie, o czym świadczy już sam odcień tych owadów.

Dobrym przykładem na nieco odmienne odcienie tych szarych i ponurych barw jest z pewnością kolor różowy, a jak wiadomo najpiękniejszy jest ten, który zdobi świeże róże. Doskonale wiedziały o tym kobiety z dawnych lat, które wykorzystywały zwęglone płatki tych kwiatów, jako cienia do powiek.